Mól spożywczy, którego prawidłowa nazwa to omacnica spichrzanka, to nocny motyl, którego larwy żerują na sypkich produktach takich jak mąki, kasze, płatki owsiane czy nawet cukier. W kuchni i domowej spiżarni jest prawdziwym utrapieniem, gdyż pozostawia w miejscach swojego żerowania lepką przędzę, a także odchody i martwe owady, dlatego jego obecność wiąże się z dużymi stratami w zapasach. W dużych zakładach przemysłowych usuwa się je za pomocą agresywnych środków chemicznych bądź z wykorzystaniem promieniowania ultrafioletowe, jednak w domowych warunkach nie jest to możliwe do zastosowania. Jak więc poradzić sobie z inwazją moli w domu?
Dorosła postać omacnicy nie pobiera pokarmu, jednak może składać jaja do kolejnych pojemników z jedzeniem. Warto więc reagować i usuwać na bieżąco poszczególne osobniki. Utrudnieniem jest nocna aktywność tego owada. Pomocne mogą okazać się pułapki i lepy na mole, które możemy kupić na przykład pod adresem https://zielonaochrona.pl/pulapka-na-mole/, razem z innymi środkami odstraszającymi. Są to metody nietoksyczne i mało inwazyjne, nie wymagają od nas też praktycznie żadnej pracy. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się moli, warto pochować wszystkie sypkie produkty spożywcze do szczelnych słoików lub innych pojemników ze szkła. Dotyczy to zarówno przypraw, mąk, otrębów, ale także słodyczy, makaronów i pieczywa. Do tego należy dokładnie wyszorować przestrzenie między szafkami, by okruchy i resztki jedzenia nie stały się pożywką dla larw. Na koniec wybierajmy zaufane sklepy i piekarnie, by zminimalizować ryzyko przyniesienia do domu kolejnych jaj w zakupach.